Bezpieczeństwo psychologiczne w pracy – klucz do zdrowej kultury organizacyjnej
Trzy litery, które budzą dziś strach w firmach i gospodarce
Chcielibyśmy, aby było to „V”, spodziewamy się raczej „U”, najbardziej obawiamy dziś „L”. O co chodzi? Te trzy litery obrazują scenariusze zmian naszego PKB. Scenariusz optymistyczny „V” oznacza relatywnie szybkie odbicie po zakończeniu lockdown’u, co oparte jest na założeniach, że potrwa on krótko, relatywnie niewiele firm w tym czasie zbankrutuje a wyposzczeni konsumenci będą mieli chęć i środki do uruchomienia gwałtownej konsumpcji. Scenariusz „U” zakłada, że recesja powirusowa potrwa dłużej, w efekcie nasza gospodarka zostanie osłabiona popytowo i podażowo na tyle mocno, że spodziewane odbicie będzie odsunięte w czasie. Na jak długo? Należy liczyć raczej w latach, niż miesiącach. Opcja „L” budzi przerażenie, ponieważ kształt tej litery obrazuje długotrwałą recesję bez nadziei i widoków na jej rychłe zakończenie.
Rzeczywistość gospodarcza rysuje dziś zatem głównie ponure scenariusze. Czy minorowe nastroje i poczucie braku wpływu i sprawczości na te, już nie tylko ogólnonarodowe, ale ogólnoświatowe trendy, powinny prowadzić do konkluzji, że pozostaje nam jedynie biernie przyglądać się rozwojowi zdarzeń i kibicować scenariuszowi „V”? Czy w warunkach tak niespotykanej niepewności ma sens jakiekolwiek planowanie strategiczne? Moim zdaniem tak. Spróbujmy to zracjonalizować.
Jeżeli zarządzasz, lub jesteś pracownikiem firmy, która radzi sobie relatywnie nieźle, z pewnością możesz czuć się wybrańcem, z drugiej strony masz świadomość, że dynamika zmian może w kilka miesięcy zagrozić istnieniu także Twojej firmy. Ponadto wiesz, że prawdopodobnie nie będzie powrotu do tego co wczoraj, że jutro, w szczególności pojutrze, będzie wyglądało inaczej. Pojutrze, prawdopodobnie Twoi klienci będą inaczej kupowali, Twoja oferta produktowa się zmieni, Twój model biznesowy będzie wymagał korekt. Jakich? Nad tym warto zastanowić się już dzisiaj, bo kto pierwszy zbuduje właściwą strategię „na pojutrze”, wygra na bardzo konkurencyjnym i trudnym rynku w trakcie recesji.
Jeżeli reprezentujesz firmę, która już dzisiaj ucierpiała przez zamknięcie gospodarki, jeżeli straciłeś swoje podstawowe źródła przychodów i walczysz o przetrwanie, warto zastanowić się nad nową strategią „na dzisiaj”. Oznacza to po pierwsze konieczność dobrej diagnozy sytuacji, właściwego nazwania zagrożeń, słabości, ale i swoich mocnych stron. Koniecznie trzeba zrewidować cele biznesowe, aby zapewnić koncentrację całej organizacji na tym właściwym: cash flow, drastyczne oszczędności, czy nowe przychody? Ostatecznie niezbędny będzie krótkookresowy plan działań, w który uwierzą i pod którym podpiszą się menedżerowie i pracownicy.
Perspektywa planowania nigdy w historii nie była tak krótka, a rozpoczęcie działań tak pilne. Podjęcie szeregu trudnych decyzji wymaga nie tylko odwagi, ale również przekonania, że są one właściwe. Zachęcamy do kontaktu z nami – chociaż trafne rozwiązania to kwestia indywidualna każdej z firm, nasze wsparcie pozwoli przeprowadzić zespół przez proces dochodzenia do nich. Przejdźmy wspólnie przez ten trudny okres.
Opracowaliśmy dwa warsztaty strategiczne, które pomogą znaleźć sposoby na przetrwanie dzisiejszej sytuacji oraz zmierzyć się z nadchodzącą nową rzeczywistością. Więcej na ich temat w tym miejscu.